Mrowienie lub drętwienie w kolanach może powstać w wyniku długiego przebywania w jednej pozycji. Niekiedy objaw ten wskazuje na problemy z krążeniem lub nawet przeciążenie kręgosłupa. Mrowienie lub drętwienie w medycynie określane jest terminem parestezji.
Parestezje – czym są?
Terminem parestezje określa się niewłaściwe odczuwanie bodźców. W wyniku uszkodzenia lub zaburzenia pracy nerwów obwodowych dochodzi do mrowienia, drętwienia, kłucia lub miejscowego świądu skóry. Parestezje najczęściej występują w kończynach. W zależności od przyczyny objawy mogą przybierać na sile i częstotliwości.
Mrowienie w kolanach – możliwe przyczyny
Wskazuje się na wiele przyczyn mrowienia (dziwnego uczucia w kolanach). Najczęściej ta nieprzyjemna dolegliwość powstaje na skutek długiego przebywania w jednej pozycji. Jeśli jednak zdarza się często, niezależnie od pozycji ciała, może wskazywać na zachodzące w organizmie nieprawidłowe zmiany lub choroby.
Możliwe przyczyny mrowienia w kolanach:
- niedobór witamin i pierwiastków, głównie witamin z grupy B, cynku, potasu, magnezu i sodu,
- brak ruchu,
- uszkodzenie lub zaburzenie funkcjonalności układu nerwowego,
- ucisk nerwu,
- choroba zwyrodnieniowa lub przeciążenie kręgosłupa,
- choroby neurologiczne,
- miażdżyca,
- choroby układu krwionośnego,
- nieustabilizowana niedoczynność tarczycy lub cukrzyca,
- stosowanie niektórych leków.
Diagnostyka parestezji
Epizodyczne mrowienie w kolanach nie wymaga diagnostyki, jednak nawracająca dolegliwość wymaga konsultacji lekarskiej. W pierwszej kolejności kluczowe jest ustalenie poziomu witamin we krwi i ewentualnego uzupełnienia ich braku. Suplementacja magnezu, potasu, sodu i witamin z grupy B u większości osób przynosi poprawę. Długotrwałe mrowienia w kolanach mogą wymagać dokładnej diagnostyki i przeprowadzenia badań, m.in.: USG, RTG, pełnej morfologii lub badania Dopplera. W przypadku podejrzenia zmian neurologicznych niezbędne jest już wykonanie szczegółowych badań, np. rezonansu magnetycznego. W celu przeprowadzenia specjalistycznej diagnostyki należy udać się do neurologa.
Artykuł zewnętrzny